Nowy Jedwabny Szlak

Idea handlu Dalekiego Wschodu z Europą sięga głębokiej starożytności. Od III wieku p.n.e. od basenu Morza Śródziemnego aż do Chin ciągnęła się droga, którą pragnący zysków kupcy przemierzali, by dobić interesu życia. Dzisiaj trasę tę znamy pod nazwą Jedwabnego Szlaku. Łączył on wówczas ze sobą Xi’an, liczne miasta Azji Centralnej, Bagdad, Damaszek i Konstantynopol. Karawany jednak nierzadko docierały też do Rzymu. Jedwab naturalnie nie był jedynym towarem, jaki podlegał wymianie. Handlowano szeregiem innych produktów luksusowych, w tym cennymi kamieniami, winem, złotem, ale i żelazem czy papierem. Z biegiem lat, przez powstające państwa ludów koczowniczych, narzucające wysokie cła, a także w związku ze wzrostem znaczenia transportu morskiego (odkrycie drogi wodnej do Chin), ówczesny Jedwabny Szlak stawał się mniej istotny.

Dzisiaj jednak jego idea jest przywracana. Od 2013 roku Państwo Środka konsekwentnie dąży do tego, aby odtworzyć prężnie działające połączenie handlowe między Dalekim Wschodem, Azją Centralną, Bliskim Wschodem i Europą. Skala jednak znacznie przekracza to, co znamy z historii. Nowy Jedwabny Szlak, nazywany inaczej inicjatywą Pasa i Szlaku czy Pasa i Drogi, to szansa dla miliardów ludzi, tysięcy przedsiębiorców i dziesiątek państw, które znajdują się na jego drodze. Nic więc dziwnego, że coraz więcej przedsiębiorstw zmienia orientację na wschód, by to tam eksportować swoje towary. Tym bardziej że transport nie zajmuje już lat czy nawet miesięcy. Ile zatem? Wystarczy wspomnieć, że w listopadzie 2019 roku ładunek kolejowy dotarł z Xi’anu do Gdańska w 10 dni.

Przebieg nowego Jedwabnego Szlaku

Budowany na nowo Jedwabny Szlak znacznie wykracza poza ramy starożytnego traktu. Przede wszystkim stanowi połączenie drogi lądowej (głównie transport kolejowy, wspomagany samochodowym) z trasą morską. Pas i Droga mają się wzajemnie uzupełniać i umożliwiać wymianę handlową na skalę dotąd niespotykaną. Jej kluczową zaletą ma być niski koszt, a także błyskawiczne tempo przewozu.

Przyjmuje się, że początek Pasa (czyli drogi lądowej) ma miejsce w Xi’anie, choć trasa sięga dalej. Nowy Jedwabny Szlak faktycznie ciągnie się od Lanzhou i przebiega przez kilka większych metropolii. Stamtąd dociera do Urumczi. Od tego punktu biegnie do Ałma-Aty, Biszkeku, Samarkandy, Duszanbe, Teheranu, a następnie Istambułu, Moskwy aż do Duisburga i Rotterdamu.

Droga morska natomiast łączy ze sobą skomplikowaną sieć prowadzącą od Kantonu przez Hanoi z trasą z Dżakarty, biegnącą do Singapuru, a później Kuala Lumpur. Dalej prowadzi m.in. do Kalkuty, Gwadar, Mombasy, Aten i Wenecji. Wskazuje się jednak, że faktyczny początek ma sięgać nawet Australii i Nowej Zelandii.

Każde z głównych miast znajdujących się na nowym Jedwabnym Szlaku stanowi centrum przeładunkowe. Transport kolejowy i morski mają być dodatkowo wspierane przez rozwiniętą sieć komunikacji samochodowej, jak i osobne odnogi kolei. Obecnie zaplanowane i realizowane są ogromne inwestycje infrastrukturalne m.in. w Rosji, której władze w ostatnim czasie wydały zgodę na budowę autostrady o długości 8 tys. km, będącą wsparciem dla Szlaku na obszarze państw Azji Centralnej. W tej olbrzymiej sieci, która stale jest rozbudowywana, jednym z ważniejszych punktów nowej trasy handlowej jest Gdańsk.

Transport kolejowy a nowy Jedwabny Szlak

W przypadku nowego Jedwabnego Szlaku nie da się przecenić roli transportu kolejowego. Sieć torów ciągnie się przez wiele państw i miast, otwierając zupełnie nowe rynki zbytu, często niemal całkowicie niedostępne dla europejskich przedsiębiorców.

Już obecna infrastruktura kolejowa pozwala na wymianę handlową z wieloma krajami. Jednak Chiny i partnerzy uczestniczący w tym projekcie stale ją rozwijają, dzięki czemu spedycja do chin staje się tańsza i dużo szybsza niż dotychczas. Natomiast nadchodzące inwestycje w nowe autostrady mają znacznie ułatwić przewóz towarów nie tylko między największymi ośrodkami miejskimi na całej długości traktu, ale i pomiędzy mniejszymi lokalizacjami. Obecnie opłacalność wykorzystania możliwości nowego Jedwabnego Szlaku często okazuje się nieporównywalnie większa niż w przypadku transportu lotniczego. Tym bardziej że towary mogą dotrzeć na miejsce przeznaczenia niewielkim kosztem nie w ciągu miesięcy czy tygodni, a kilku dni.

Co to oznacza dla eksporterów m.in. z Polski? Inicjatywa Pasa i Drogi ułatwia sprzedaż towarów np. do Rosji, Turcji, Iranu, byłych republik radzieckich, aż w końcu do Chin! Upraszcza też import produktów z Dalekiego Wschodu, a dzięki połączeniu transportu kolejowego z morskim – umożliwia bezproblemowe dotarcie także na rynki afrykańskie.

Warto nadmienić, że ułatwienia te wynikają nie tylko z rozbudowy infrastruktury, w którą Chiny i około 70 państw uczestniczących w projekcie inwestują miliardy dolarów. Zminimalizowaniu bowiem ulegają również procedury międzynarodowe związane z przewozem towarów, zarówno koleją, jak i samochodami ciężarowymi. Tym samym na drodze jest znacznie mniej przeszkód, spowalniających transport.

Już na tym etapie, mimo że nowy Jedwabny Szlak jest ideą rozwojową, spedycja z i do Chin kosztuje znacznie mniej i trwa o wiele krócej niż w przypadku innych środków. Ponadto rozwiązania pod postacią konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (do której Państwo Środka ostatnio dołączyło), a także rozbudowywanej infrastruktury tworzą przyjazne warunki dla biznesu.

© Firma spedycyjna 2024 Uni-logistics, Wszelkie prawa zastrzeżone Projekt i wykonanie: Studio Brothers - strony internetowe